Zmiana. Podsumowanie.
Podsumowując. Mowa o zmianach, na które mamy wpływ, i które od nas zależą.
- zmiana, to niewiadoma, która ma prawo nas przerażać, i której unikamy.
- zmiana, wymaga odwagi, którą trzeba znaleźć w sobie.
- zmianę często poprzedza szczera rozmowa z samym sobą, co nie jest łatwym zdaniem.
- podjęcie decyzji o zmianie wymaga czasu.
- wprowadzanie zmian to proces, podczas, którego możemy zwątpić, cofnąć się, upaść, ale i zacząć raz jeszcze.
- zmiana to ROZWÓJ.
Warto wprowadzać zmiany. Zwłaszcza te, które same „nas wołają”.
Zmiana nie musi być spektakularna i obejmować jednocześnie kilka sfer naszego życia.
Zacznijmy od małych rzeczy, np.:
- raz w tyg. wstańmy o 5:00 by pobiegać, zamiast od razy planować 5 dni w tyg. na bieganie o tak wczesnej porze
- przeczytajmy 5 str. książki, np. przed pójściem spać, gdy wciąż obiecujemy sobie, że zaczniemy czytać regularnie i w tydzień skończymy dwie
- pójdźmy na dni otwarte szkoły tańca, a potem np. na lekcję próbną, jeśli marzy nam się by nauczyć się salsy, a jednak wciąż się wstydzimy zapisać na regularny kurs
- zacznijmy od przeglądania ofert pracy i uaktualnienia CV, jeśli myślimy o zmianie pracy, ale wciąż nie podjęliśmy finalnej decyzji z obawy przed nowym miejscem, ludźmi, obowiązkami
- raz na 2 tyg. wyjdźmy do kina, na kawę, obiad, wystawę czy też poszukajmy jakiś eventów w mieście i okolicy, jeśli mamy poczucie, że mało korzystamy z życia i chcielibyśmy więcej z niego czerpać.
Pamiętajmy! Nieważne, że zaczynamy od małych zmian. Nieważne, ile razy się wycofamy się, upadniemy, zawrócimy, zwątpimy czy zaczniemy od nowa. Ważne, że próbujemy, uczymy się i rozwijamy.
Cieszmy się każdym najmniejszym krokiem ku zmianie i każdą najmniejsza zmianą! To nasz mały sukces! Bo jak mawiają psychotraumatolodzy: „Wolniej znaczy szybciej”.
Jeśli potrzebujesz wsparcia by wprowadzić zmiany, a może nie do końca wiesz jakiej zmiany potrzebujesz, ale czujesz, że coś jest nie tak, a sama/sam nie umiesz sobie pomóc, zapraszam.
Jeden komentarz
R
“Wolniej zaczniesz, szybciej skończysz” – takie powiedzenie jest bardzo popularne wśród biegaczy długodystansowych. Nie wiedziałem, że mam coś wspólnego z traumatologią 🙂 Bardzo podobał mi się cykl wpisów o “Zmianie”. Sam byłem/jestem przed tym dylematem. Ciężka, bardzo ciężka sprawa, tym bardziej, że ja dużo czasu na to by upadać, cofać się i zaczynać od nowa…..nie mam. Dziękuję Pani za ten cykl wpisów.