Terapia. Tak vs nie
Zapewne niejednej osobie pojawiła się myśl: „Już nie daje rady, może warto pójść do psychologa?”
a potem zaczęły rodzić się pytania:
- gdzie szukać?
- skąd wiedzieć, że mi pomoże?
- na co zwracać uwagę?
- czy szukać psychologa, psychoterapeuty czy psychotraumatologa, a może lepiej coacha?
- terapia poznawczo-behawioralna, terapia schematów, EMDR?
- co jest najlepsze?
Wiele informacji, wiele specjalizacji, szkół, dyplomów, certyfikatów, szkoleń etc. To wszystko mnoży pytania, wątpliwości i pogłębia zamęt. To zupełnie naturalne, że człowiek niemający związku z szeroko pojętą psychologią i terapią, zaczyna się gubić, wątpić, mieć poczucie chaosu, a w rezultacie postanawia zaniechać pójścia do gabinetu specjalisty.
Jakie są odpowiedzi na powyższe pytania?
Niestety, to zależy*, ale…
… jedno jest pewne. Jeśli wewnętrzy głos podpowiada, żebyśmy poszukali pomocy, nie lekceważmy go. Słuchajmy i dbajmy o siebie.
Zwłaszcza, jeśli ten głos wciąż powraca. Zapewniam, lepiej wejść do gabinetu i powiedzieć: „Nie wiem czy dobrze trafiłam/trafiłem”, niż nie pójść wcale.
Osoba siedząca na fotelu specjalisty pomoże nam dowiedzieć się czy jesteśmy we właściwym miejscu. Jeżeli specjalizuje się w czymś zupełnie innym niż trudność, z którą przychodzimy, szczerze nam o tym powie. Może nawet poleci kogoś odpowiedniego.
Tak, pójście do psychologa wymaga odwagi i podjęcia kroków ku zmianie, ale skoro wewnętrzy głos podpowiada, że czas na zmiany to poszukajmy pomocy. Skorzystajmy z mądrej rady naszego JA, które pragnie odzyskać poczucie harmonii.
* „To zależy”, bo niestety nie ma jednej oczywistej odpowiedzi. Jednej uniwersalnej formy terapii pasującej do każdej osoby
i sytuacji. Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby, oczekiwania, cele, historię życia, preferuje inny rodzaj pracy etc.
Jeden komentarz
R
Fajnie napisane, chyba brak wiary, że ktoś może pomóc jest kluczowy.