-
Zmiana jest ok.
Poniedziałek. Dla niektórych najgorszy dzień tygodnia, dla innych początek czegoś nowego i najlepszy dzień do podjęcia zobowiązań, wyzwań, obietnic, a krótko mówiąc wymarzony dzień na wprowadzenie zmian w swoim życiu. Czy zmiana to sposobność by otworzyć się na nowe, pozytywny dreszczyk adrenaliny, sytuacja, gdy odczuwamy ekscytację i energię do działania? A może zmiana to napawająca lękiem nieznana perspektywa, wielka niewiadoma niczym ciemny pokój, do którego boimy się wejść? Może być i jednym, i drugim. To wszystko jest kwestią doświadczeń, perspektywy i znaczenia, jakie jej (zmianie) nadamy. Tak, są zmiany, które pojawiają się niezależnie od naszej woli, i których nie chcemy. Ale są też takie aspekty i sfery…
-
Terapia. Kilka wskazówek.
Poprzedni wpis dotyczył wyboru: iść czy nie iść na terapię. Jeśli w tym dylemacie jesteśmy bliżej: „Tak, chyba pójdę…”, „Hmmm, chyba jednak poszukam psychologa” poniżej kilka wskazówek, które mogą okazać się pomocne w podjęciu finalnej decyzji. Szukając psychologa, psychotraumatologa, terapeuty dobrze jest popytać wśród znajomych. Psycholog z polecenia to dobry początek. Jeśli zależy nam na psychoterapeucie i mamy kilku do wyboru – zalecam poczytanie o szkole jaką każdy z nich skoczył. Wybrać tego, którego wykształcenie i metody pracy są bliższe i zgodnie z tym co czujemy, że będzie dla nas najlepsze. To co świetnie sprawdza się w pracy z osobą w kryzysie emocjonalnym nie musi zadziałać z osobą zmagającą…