Przytulanie, najbardziej dostępny lek na obniżenie stresu
“by przeżyć, trzeba nam 4 uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba 8. By się rozwijać – 12.” tak uważa amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir.
Odkąd pamiętam moi Rodzice DUŻO mnie przytulali, ściskali, głaskali, całowali, a że mam 3 siostry, więc ilość tych czułości była OGROMNA!
Gdy jesteśmy przytulani niemalże od razu czujemy się spokojniejsi, szczęśliwsi, bezpieczniejsi, a w zimne dni dodatkowo jest o wiele cieplej. Przytulanie wzmacnia emocjonalną więź i poczucie bycia kochanym.
Miłość jest dookoła nas, oplata Nasze ciała, jest w uścisku, ale i jest jednocześnie w Naszych organizmach. Tak, tak, miłość jest w środku, bo gdy się przytulamy sprawiamy, że poziom tzw. “hormonu miłości” czyli oksytocyny wzrasta!
Zdradzę Wam mój sekret: wyrosłam na przytulaska! Po prostu kocham się przytulać. I powiem Wam coś jeszcze, nie zamierzam z tego wyrastać.
Życzę Wam dużo miłości i mnóstwa przytulasków, bo jak mówi mój siostrzeniec Kubuś: “przytulasek jest dobry na wszystko!!!” Amen.